CYTATY Z DZIENNICZKA ŚW. FAUSTYNY

NALEŻY Z UFNOŚCIĄ PATRZEĆ W PRZYSZŁOŚĆ 
 
O Boże mój
Gdy patrzę w przyszłość ogarnia mnie trwoga,
Ale po cóż zagłębiać się w przyszłości?
Dla mnie jest tylko chwila obecna droga,
Bo przyszłość może w duszy mojej nie zagości.
Czas, który przeszedł, nie jest w mojej mocy,
By cos zmienić, poprawić lub dodać,
Bo tego nie dokazał ani mędrzec, ani prorocy,
A wiec co przeszłość w sobie zawarła, na Boga zdać.
O chwilo obecna, ty do mnie należysz cała,
Ciebie wykorzystać pragnę, co tylko jest w mej mocy,
A chociaż jestem słaba i mała
Dajesz mi łaskę swej wszechmocy.
A więc z ufnością w Miłosierdzie Twoje
Idę przez życie jak dziecko małe,
I składam Ci codziennie w ofierze serce moje
Rozpalone miłością o Twoja większa chwałę. (Dz 2) 
 
ŚW. FAUSTYNA UWIELBIA TRÓJCĘ PRZENAJŚWIĘTSZĄ 
 
Bądź uwielbiona, o Przenajświętsza Trójco, teraz i czasu wszelkiego. Bądź uwielbiona
we wszystkich dziełach i tworach Swoich. Niech będzie podziwiana i wysławiana wielkość
Miłosierdzia Twego, o Boże. (Dz 5) 
 
Z OTWARTEGO SERCA PANA JEZUSA PŁYNIE POCIECHA DLA DUSZ 
 
O Miłości Wiekuista, każesz malować obraz Swój Święty
I odsłaniasz nam zdrój miłosierdzia niepojęty,
Błogosławisz kto się zbliży do Twych promieni.
A dusza czarna w śnieg się zamieni.
O słodki Jezu, tu założyłeś tron Miłosierdzia Swego
By cieszyć i wspomagać człowieka grzesznego,
Z otwartego Serca, jak ze zdroju czystego,
Płynie pociecha dla duszy i serca skruszonego.
Nich dla obrazu tego cześć i sława
Płynąć z duszy człowieka nigdy nie ustawa,
Niech z serca każdego cześć Miłosierdziu Bożemu płynie
Teraz i na wieki wieków i w każdej godzinie. (Dz 1) 
 
ŚW. FAUSTYNA Z ROZKAZU PANA JEZUSA ROZPOCZYNA OPISYWANIE SWOICH DUCHOWYCH PRZEŻYĆ 
 
Mam spisać zetknięcia się duszy mojej z Tobą O Boże, w chwilach szczególnych
nawiedzeń Twoich. Mam pisać o Tobie, o Niepojęty w Miłosierdziu ku biednej duszy mojej.
Wola Twoja święta jest życiem duszy mojej. Mam ten nakaz przez tego, który mnie Ciebie
Boże tu na ziemi zastępuje, który mi tłumaczy wolę Twoją świętą. Jezu, widzisz, jak mi jest
trudno pisać, jak nie umiem napisać co w duszy przezywam. O Boże, czyż może napisać
pióro to, w czym nieraz słów nie ma? Ale każesz pisać, o Boże, to mi wystarczy. (Dz 6)
Warszawa, dnia 1.8.1925 r.
Wstąpienie do klasztoru